Co lubię zimą? Co sprawia, że czekanie na wiosnę jest przyjemniejsze? Oto moi zimowi ulubieńcy!
Smak rozgrzewającej herbaty
Zima bez herbaty z imbirem i cytryną traci smak! Zima bez herbaty z malinami, goździkami i cytryną traci smak podwójnie. Lubię ten rytuał – dobra herbata, ciekawy magazyn lub optymistyczny film w telewizji. Od razu popołudnia stają się weselsze!
Otulacze
Ładne motywy, pastelowe kolory, miłe w dotyku tkaniny. Sweterki, skarpetki, mięciutkie szlafroki – wszystko to umila mroźne dni i sprawia, że czuję się lepiej przebywając w domu.
Słodkie zapachy i otulające kosmetyki
Balsamy, kremy, masła o cięższej konsystencji to nieodłączni przyjaciele zimy. Ja w tym roku wybrałam masło karite (shea). Jego słodkawo-orzechowy zapach i otulające właściwości. O maśle shea możecie przeczytać w odrębnym wpisie na moim blogu.
Blask i ciepło świec
Nic tak nie tworzy atmosfery jak świece. Sztucznych światełka le nigdy nie zastąpią prawdziwego ognia. Jest w nim coś rodzinnego, przytulnego, skłaniającego do refleksji. Zimą wypalam bardzo duża ilość świec 🙂
Wieczory
Mroźne wieczory w cieple, gdy za oknem śnieg i ślisko, to moment dnia, który doceniam najbardziej. Ten spokój po codziennych obowiązkach, chwila dla siebie, maseczka, pachnąca kąpiel i masło shea :).
Kawa z cynamonem
Kawa z cynamonem, która ogrzewa po przyjściu z pracy od środa. Koniecznie z dodatkiem spienionego mleka.
Dania jednogarnkowe
Poczucie, że po całym dniu czeka na mnie pyszne, sycące jednogarnkowe danie sprawia, że czuję się spokojna. Zimą często sięgam po sycące dodatki: soczewicę, ciecierzycę, ziemniaki, różne fasole oraz aromatyczne przyprawy takie jak kolendra, kmin rzymski, curry. Przepis na czerwone curry z pieczarkami.
Spokojna muzyka
Taka, która wywołuje klimat, nastrój i spokój wewnętrzny – Kortez, Podsiadło, Balcar.
A co Wy lubicie w zimie najbardziej? Co sprawia, że zima jest dla Was piękna?